Jeśli chcecie zostać rodzicami, warto abyście zadbali o dobrej jakości paliwo dla Waszego ciała. Ma to być odżywcze, wartościowe jedzenie, a nie byle zapychacz Będzie to miało wpływ na Wasze zdrowie, więc i Waszą prokreację, ale również wpłynie na zdrowie Waszego dziecka.
Oczywiście nie mamy wpływu na wszystko, ale dlaczego mamy świadomie zmniejszać płodność i zwiększać ryzyko chorób u dziecka? To czas programowania żywieniowego, który będzie wpływać na zdrowie dziecka przez całe jego życie.
Co powinno znaleźć się na talerzach przyszłych rodziców? (Tak, nie tylko kobiety, ale również mężczyzny!)
– Warzywa, całe ich mnóstwo, najwięcej tych zielonych, ale wszystkie kolory będą mile widziane. Jak najwięcej na surowo, ale gotowane też są fajne.- Owoce, najlepsze te regionalne i sezonowe. Możemy je jeść nawet wieczorem. To mit, że tylko do 16:00-Zboża pełnoziarniste, czyli chleb razowy, z ziarnami, z mąki zytniej lub mieszanej z ziarnami lub bez.
– Nabiał lub roślinne zamienniki nabiału. Wybieramy te bez cukru i z małą ilością tłuszczu. Jeśli nie jemy nabiału wprowadzamy dodatkowe źródła wapnia (sezam, mak, figi, morele, sardynki i/ lub suplementację).
– Ryby, owoce morza, chude mięso i /lub strączki . Warto jeść krewetki! Dobre źródła białka. Unikamy smażenia, zwłaszcza w panierkach, bo takie obróbki termiczne są prozapalne.
– Orzechy i nasiona, świetne źródło białka i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Super przekąska na małego i dużego głodna. Warto mieć w torebce, aucie w pracy.
U mężczyzn pestki dyni- zwiększają ruchliwość plemników. – Oleje. Tu mega ważny Olej lniany (lub z czarnuszki, wiesiołka). Super źródło kwasów omega-3, o właściwościach przeciwzapalnych i zwiększających płodność
A najlepszy będzie oczywiście plan żywieniowy szyty na miarę Waszych potrzeb Czyli taki, który pozwoli zjeść to co lubicie, ale tak zbilansowany aby było w nim to co ważne dla prokreacji